czwartek, 16 maja 2013

Hejcia.
Dziś bardzo smutny dzień.
Jestem juz w domu , moge popłakać.
to straszne. W ogóle nie powinno się to stać! 
Dorszu wpadł pod samochód. Boże..
na samą myśl o tym roi mi się nei dobrze.
a najgorsze jest to że nie wiem nic! nie wiem jak się czuje..
napisałam do niego że jeśli bdz miał jak to niech napisze.. teraz go pewnie badają i wgl więc zadzwonie wieczorem.
mógł nie przeżyć ! nie wiem co byłoby w tedy.. ;'(
jeszcze wczoraj zjeżdżał z krawężnika i śmieliśmy się że zaraz skuter będzie w częściach , a dziś ? zbierałam go z ulicy..
woził mnie nim 2 dni temu .. BOŻE 
nie wiem co napisać więcej , chyba nie będę Wam psuć humoru . nie mam zdjęć z dzisiaj...
Nie mam na nic ochoty.
Paaa..




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz